Gry nie takie straszne

Gry nie takie straszne

Tworzenie gier komputerowych rozpoczęło się od lat 50. i 60. XX wieku. Nastąpił wówczas przełom w szeroko pojętej rozrywce. Od tamtej pory gry komputerowe nie przypominają już rozpikselowanych ludzików, a ludzie znacznie zmienili do nich swoje podejście. Kiedy zaczęły pojawiać się zaawansowane konsole takie jak np. Nintendo czy Atari granie w gry stało się niebywale modne, również wśród dorosłych. Wraz z całym rozwojem technologii, ku uciesze użytkowników, programiści również skupili się na rozbudowaniu i poprawie graficznej rynku gier. Ważnym punktem w rozwoju gier stał się e – sport. Początkowo bardzo sceptycznie przyjęty, jednak dziś można doświadczyć rywalizacji pomiędzy graczami na różnych szczeblach, w tym również światowym. Popularność e- sportu zawdzięczana jest sukcesowi gry Quake, która w obecnie została zastąpiona rozgrywkami w Counter Strike, Warcraft III czy choćby League of Legends. Istnieje wiele spekulacji na temat wpływu komputerowej rozrywki na zachowanie człowieka. Rozważane są głównie aspekty z dziedzin socjologii oraz psychologii. Dzięki takiemu postrzeganiu łatwiej jest dopasować charakter tworzonego programu do potencjalnych graczy i maksymalnie zwiększyć zyski ze sprzedaży produktu. Temat czy popyt na ten typ rozrywki jest korzystny dla społeczeństwa jest wciąż wałkowany i posiada wiele za i przeciw.

Socjologiczny aspekt zawiera twierdzenie, iż rozrywka komputerowa to zaspokajanie ludzkiej potrzeby zabawy i rywalizacji. Pęd życia, na który jesteśmy skazani, bardzo wspomaga rynek gier, gdyż w ludziach rodzi się potrzeba odpoczynku bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. W pewnej części gry rozwijają umysł człowieka o nowe doznania oraz pozwalają mu w pewnym stopniu, a nawet całkowicie zastąpić towarzystwo drugiej osoby, co nie służy relacjom międzyludzkim, a w skrajnych wypadkach doprowadza do interwencji psychiatry. Jednak nie zrzucając całego zła technologii na gry komputerowe pełne przemocy, istnieją też takie, które rozwijają naturalne percepcje człowieka na wiele różnych sposobów. Rozrywka zmuszająca do logicznego myślenia, czy do ruchu (nowoczesne konsole lub VR wykorzystujące ruch ludzkiego ciała) pozwalają na rozwój nie tylko umysłowy, ale także fizyczny. Fabuła niektórych gier zapewnia mnóstwo trudnych wyborów, które skutkują prostszym ich dokonywaniem w realnym życiu.

Psychologiczne postrzeganie tego tematu opiera się głównie na negatywnych aspektach głoszących, iż korzystanie z gier rozbudza wrodzoną agresję i prowadzi do napadów silnych emocji wśród użytkowników bardziej niż oglądanie telewizji i powoduje również, oczywiście w skrajnych przypadkach, oderwanie się od rzeczywistości. Owszem, na świecie rejestruje się coraz więcej nieszczęśliwych wypadków, których przyczyny powstają na tle okrytych złą sławą gier pełnych przemocy, szczególnie wśród dzieci. Jednak czy mamy za to winić dzieci? Umiejętne wykorzystanie czasu dziecka, rozbudza jego ciekawość świata i dzięki temu zamiast gier, woli pobiegać na podwórku czy wspinać się na drzewa. Drugim pytaniem i to najważniejszym tu i teraz jest: Kto ma na to czas? Rodzicom coraz trudniej pogodzić bieganie z pracy do domu i z milionem obowiązków, a poza tym warto mieć też czas dla siebie. O wiele bardziej kusząca jest wizja na pozór grzecznego dziecka przyklejonego do telefonu czy komputera, niż męcząca gra planszowa lub odpowiadanie na stosy niewygodnych czasem pytań. Jeśli chodzi o dzieci, to dużo większą winę za ich czyny ponoszą rodzice, nieważne jaki skutek przyniosły działania.

Mówiąc, pisząc czy w ogóle zaczynając temat dorosłych uzależnionych graczy, musimy przygotować się na bardziej złożony temat. Początek nie zawsze jest taki sam, ale część i owszem wzięła się z powyżej opisanego dzieciństwa, które było bardziej udane bo nie skończyło się czynem przekraczającym prawo. A co z pozostałymi? Gry to rozrywka dla ludzi bardziej rozważnych, którzy wiedzą kiedy przestać. „Wszystko jest dobre z umiarem” pasuje tu jak ulał. Rozrywka tego typu jest bardzo wciągająca, głównie z powodu satysfakcji ze swoich osiągnięć. Człowiek grając zostaje doceniany przez ów twór otrzymując wirtualne pieniądze czy zdobywając kolejny level pozwalający na o wiele więcej niż poprzedni. Złudne poczucie rozwoju daje ludziom ogromną satysfakcję i co więcej jest w zasięgu ręki. Dlaczego więc z tego nie skorzystać? Można jak najbardziej. Jednak najważniejsze w tym wszystkim jest wiedzieć, że nic nie zastąpi bliskości i drugiego człowieka i jego nieprzewidywalności. Związki są trudne, bo nie wiemy co myśli i czuje druga osoba. To jest klucz dlaczego wolimy być sam na sam ze światem za ekranem. Kochamy być najlepsi, doceniani za osiągnięcia.

Nie zawsze sytuacje związane z uzależnieniem są tak oczywiste jak powyżej, jednak nie należy zrzucać wszystkiego na gry komputerowe. Należy zastanowić się gdzie leży granica i korzystać mądrze z rozrywki, która sama w sobie nie jest niczym negatywnym.