Kupno telefonu – kredyt czy pożyczka?

Kupno telefonu – kredyt czy pożyczka?

Planujesz zakup nieruchomości, samochodu, a może czeka cie znacznie mniejszy wydatek, na przykład kupno telefonu, ale twoja sytuacja finansowa w danym momencie nie do końca ci na to pozwala? Pomocną opcją okazać się może zaciągnięcie kredytu bądź pożyczki – zarówno w banku, jak i instytucjach pozabankowych, tak zwanym parabankach. Czym opcje te różnią się od siebie?

Kredyt – czyli co?

Kredyt bankowy to nic innego jak pożyczka udzielana przez bank na podstawie pisemnej, dwustronnej umowy. Drugą – po banku – stroną tej umowy jest kredytobiorca. Bank na mocy umowy kredytowej zobowiązany jest do udzielenia kredytobiorcy pożyczki o konkretnej wysokości na określony z góry czas. Do obowiązków kredytobiorcy należy natomiast spożytkowanie tych pieniędzy zgodnie z ustalonym przeznaczeniem oraz dokonanie terminowej spłaty (jednorazowo bądź w systemie ratalnym) kwoty powiększonej o bankową prowizję oraz odsetki. Wyróżnić możemy dwa podstawowe typu kredytów, a mianowicie kredyt przeznaczony dla podmiotów gospodarczych oraz kredyt dla osób fizycznych. Do tych drugich zaliczyć możemy między innymi kredyt hipoteczny (inaczej mieszkaniowy) przeznaczony na budowę, zakup bądź remont nieruchomości oraz kredyt konsumencki, czyli bankowa pożyczka na określony cel, na przykład zakup samochodu. Jeśli chodzi o mniejsze kwoty wiele osób zamiast zaciągania bankowych kredytów decyduje się na tak zwane chwilówki. Czym jest ta forma pożyczki?

Chwilówka – czyli co?

Pod nazwą chwilówek znajduje się nic innego jak mikropożyczki zaciągane w parabankach, czyli pozabankowych instytucjach finansowych. Zwykle ich kwota nie przekracza kilku tysięcy złotych, ponadto formalności ograniczone są do minimum – firma nie sprawdza zdolności oraz historii kredytowej kredytobiorcy, do udzielenia pożyczki wystarcza dowód. Z tego też powodu chwilówki są tak bardzo popularne. Niestety z mikropożyczkami zaciąganymi poza bankiem wiąże się pewne ryzyko. Wiele firm stosuje bowiem nieuczciwe (a często nawet nielegalne) praktyki, umieszcza w umowach niejasne, mylące zapisy, a tym samym wprowadza kredytobiorcę w błąd. W konsekwencji opłaty, jakie musi on ponieść są znacznie większe od oczekiwanych. Aby zapobiec tego typu działaniom powstała tak zwana ustawa antylichwiarska na mocy której wszelkie nieuczciwe praktyki są zakazane, czego skutkiem ma być oczywiście ochrona konsumenta i jego interesów. Niestety mimo tego, że jest ona często nowelizowana firmy znajdują alternatywne metody zarabiania dodatkowych pieniędzy na pożyczkach.